Porównanie Philips PerfectCare Elite GC9620/20 vs PHILIPS PerfectCare Elite GC9650/80

Agnieszka Ocena: 5/5 To moje kolejne żelazko z generatorem pary i zdecydowanie najbardziej zaawansowane technologicznie. Wszystko, co jest napisane w opisie jest prawdą: jest lekkie, gładko sunie po różnych materiałach bez konieczności zmiany temperatury (właściwie nie ma regulacji). Faktycznie można prasować po aplikacjach i nic się nie dzieje! Nie trzeba odstawiać żelazka w czasie prasowania. Ilość pary jest zadowalająca, a prasowanie w pionie... takie sobie. Funkcja ECO jest ok, chociaż do materiałów mniej wymagających, bo mamy wtedy słabszą parę. Jak w każdym żelazku: przy długim prasowaniu pojawiają się krople wody pod deską, w końcu para się skrapla i nie ma się czemu dziwić. Żelazko ma bardzo nowoczesny wygląd, bardzo ładne niebieskie podświetlenie na rączce. Głośność działania: w normie, proszę czytaj więcej

Mariusz Ocena: 4,5/5 Prasuje dobrze, jednak przy włączonej przez cały czas parze bardzo szybko deska robi się mokra (niby zjawisko naturalne :) jednak pojawia się znacznie szybciej niż przy żelazkach tradycyjnych),prasuje się też szybciej i dokładniej, jednak opinie że jednostronne prasowanie wystarczy, spotkałem się z takimi na filmach różnych Pań gadget, to między bajki można włożyć. Dla mnie zaletą jest możliwość prasowania po nadrukach itp., brak regulacji temperatury, długość przewodu, bo baza stoi na podłodze i można prasować. Czy warto zapłacić x 2 w stosunku do konwencjonalnych żelazek, czas pokarze, na ten moment mam duże wątpliwości ;) czytaj więcej

Peter Ocena: 5/5 Prasowanie super - 10/10 co szczególnie widać po tym jak mało czasu zajmuje w porównaniu ze "zwykłym" żelazkiem. W sumie to nawet nie wiem dlaczego tak to działa, ale faktycznie prasowanie idzie dwa razy szybciej :) Wada - różne "odgłosy" ze stacji bazowej - coś tam stuka, załącza się, buczy... raczej jak kompresor, a nie żelazko :) ale można się przyzwyczaić. Ale zdecydowanie polecam! czytaj więcej

agusia Ocena: 5/5 Stacja parowa to strzał w 10!. Do tej pory używałam tradycyjnego żelazka i mam porównanie. Zastanawiam się jak do tej pory mogłam się tak męczyć skoro ktoś wymyślił tak fantastyczne urządzenie. Żelazko leciutkie, przy prasowaniu nie trzeba przyciskać aby uzyskać lepszy efekt. Ubrania (a prasowałam wiele tkanin od bawełny po len) "wychodzą" idealne. Dodatkowo urządzenie posiada zbiornik w którym gromadzi się kamień itp. Wystarczy tylko otworzyć, wylać i po krzyku. Nie ma możliwości jak przy standardowym żelazku aby podczas prasowania nagle coś wyskoczyło ze stopki (kawałeczek kamienia, brudna woda) i pobrudziło tkaninę. Polecam wszystkim dla których do tej pory prasowanie było udręką. czytaj więcej

Użytkownik Ceneo Ocena: 5/5 Na razie użytkowane krótko, ale super. Mam porównanie do poprzedniego - Tefal Pro Express Total (po 4 latach "zużyła się" i starła stopa żelazka) - tamto było ciężkie, nieporęczne, strasznie ciążyło w ręce przy dłuższym prasowaniu (szczególnie w pozycji pionowej), słaby ciągły wyrzut pary. Tutaj nareszcie ulga - żelazko leciutkie, ergonomiczny uchwyt, samo "śmiga", ręka nie męczy się tak jak przy poprzednim, dużo lepsze parametry wytwarzania pary nie tylko "na papierze" - teraz nareszcie czuję co to znaczy prawdziwe uderzenie pary jak i jej wytwarzanie w trybie ciągłym. Szybko znikają zagniecenia materiału - torpeda. W moim przypadku prasowanie skróciło mi się o około połowę czasu !!! czytaj więcej

Basia P Ocena: 5/5 Dopiero co kupiłam i zdążyłam raz przetestować. To moje kolejne żelazko z generatorem pary, choć pierwsze Philipsa. Stopa żelazka jest rzeczywiście leciutka, choć trudno przyzwyczaić się, że nie można jej pionowo postawić na desce jak tradycyjne żelazko. Ma też trochę inny system uwalniania pary niż mój poprzedni generator, więc muszę się też nauczyć korzystania z jednego przycisku. Na razie zdarzyło mi sie parokrotnie niepotrzebnie włączyć BOOST podwójnym kliknięciem przycisku, ale pewnie szybko to opanuję. Próbowałam też prasowania w pionie i jestem bardzo zadowolona- nowy żakiet się nie wybłyszczył a rękawy udało mi się rozprasować zagnioty; sukienka z delikatnej krepy też łatwo się wygładziła- łatwiej niż rozkładać by te wszystkie kontrafałdy. Spróbował też prasowania mój trzynastoletn czytaj więcej