Aftershokz Trekz Titatnium Slate szary AS600SG

Jakość dźwięku jest całkiem przyzwoita, ale basów faktycznie prawie nie ma. Za to po skorzystaniu z dołączonych zatyczek do uszu, basów jest aż nadto, ale ja akurat nie potrafiłem włożyć tych zatyczek tak, żeby się dobrze trzymały. Uszy w tych słuchawkach nie są zakryte, więc słychać sporo otoczenia, czasami aż za dużo i wtedy trzeba podgłośnić, aż już nie słychać otoczenia i wtedy korzystanie z takich słuchawek traci sens.
Wygoda użytkowania jest dużą zaletą - łatwo je założyć, świetnie się trzymają na miejscu, wszystkie przyciski kontrolne łatwo znaleźć i z nich korzystać bez patrzenia. W przeciwieństwie do słuchawek dousznych - w tych można jeść i dalej komfortowo słuchać muzyki :)
Wbudowane mikrofony dobrze zbierają dźwięk, więc można wygodnie rozmawiać przez te słuchawki.
Duży i dziwny minus, który zauważyłem to zrywanie połączenia przy jeździe na rowerze, jeśli telefon miałem w kieszeni bocznej spodenek. Kiedy telefon jest w kieszeni plecaka, czyli bardzo blisko słuchawek, problem nie występuje. Generalnie zasięg transmisji jest bardzo przyzwoity, to jest to ładnych parę metrów, kiedy telefon gdzieś leży. Ale przy jeździe na rowerze, kiedy telefon cały czas się rusza dzieje się coś dziwnego i często muzyka się urywa (testowane na Nokia Lumia 735).
Ogólnie: fajne słuchawki, ale trochę za drogie.

zakupiłem te słuchawki poraz drugi - wady: wyrabia się osłonka portu MicroUSB. po około roku używania zerwała czarna mi się gumka na uchu, po wklejeniu za pomocą SuperGlue nie gra już tak dobrze. Jakość też znacznie się pogarsza po roku użytkowania. Sprawia czasem problemy z połączeniem ale może to wynikać z mojej tuszy 95kg, Trzymając w kieszeni zrywa muzykę i szarpie połączenia głosowe. Ale mimo wszystko chyba najlepsze na rynku słuchawki kostne. UWAGA NIE KUPUJCIE modelu BLUEZ, pękają po 2 miesiącach użytkowania.

Nie są to słuchawki studyjne, jeśli mowa o jakości muzyki. Niemniej jest ona całkiem dobra - myślę, że na poziomie słuchawek przewodowych dodawanych do telefonów. Gigantyczny plus słuchawek to możliwość niezakłóconego kontaktu z otoczeniem przy jednoczesnej możliwości prowadzenia rozmowy telefonicznej (rozmówca słyszy mój głos bardzo dobrze) lub słuchania np. radia. Po pewnym czasie zapominam, że je mam na głowie. Nie ma problemu wypadania z ucha, przesuwania się na głowie, plączącego się kabla.

Wiedziałem co kupuję bo pożyczylem wcześniej od kolegi. Sluchał głównie audioboków i podcastów. Muzyka tylko na porządnym sprzęcie w domu. Kupiłem wersję MINI wiec 2.5 krótszy pałąk.
Plusy:
- bezprzewodowe
- wygodne
- bezpieczne bo słyszymy co się wokół dzieje
- proste i wygodne w użyciu (przyciski na słuchawkach)
- całkiem długo działają na baterii
- nadają się jako zestaw głośnomówiący (jako tako)
Minusy:
- nie nadają się do muzyki - nie ma nawet co dyskutować - co najwyżej jako tło mogą pograć
- mikrofony słabe i nie udało mi się ani pod Windows ani pod Mac ustawić ich żeby działały dobrze np ze Skype
- czasami przerywa dźwięk - rzadko ale jednak - jakieś problemy z BT
- mimo wszystko microUSB jako gniazdo ładowania nieco niewygodne. Ale w sumie nie ma alternatywy a ładowanie bezprzewodowe to wciąż technologia przyszłości.
Do słuchania książek czy audycji bardzo fajna sprawa. Czasami używam ich do rozmów telefonicznych ale nie zawsze to dobrze się sprawdzało. Do muzyki moim zdaniem się nie nadają jeśli ktoś lubi muzykę przez duże M. Dobre dla biegaczy, Dość specyficzne i drogie słuchawki. Mam nadzieję że będą solidne - póki co takie się wydają.
W ciemno brać nie polecam :)

Używam słuchawek kostnych do pływania, te potrzebne były do słuchania książek i do rozmów telefonicznych i tutaj na 5+ oceniam. Po pierwsze nie muszę zdejmować jak ktoś do mnie mówi tylko spokojnie pauzuję. Po drugie wolny kanał słuchowy nie powoduje zapaleń ucha jak to ma się w przypadku dousznych słuchawek (brak dostatecznej wentylacji). W aktywności fizycznej przeszkadza trochę pałąk z tyłu głowy, to samo ruch i ubrania z kołnierzem

Jakość dzwięku w tym wypadku nie była dla mnie najważniejsza- chdziło mi o bezpieczeństwo i słyszenie dzwięków z zewnątrz. Jednak używając ich w domu i zatykając uszy jakość jest naprawdę na bardzo dobrym poziomie! Generalnie polecam do sportów, szczególnie do jazdy na rowerze

Podchodziłem do tych słuchawek ze sceptycyzmem, ale teraz doceniam ich zalety. Co prawda nie jest to urządzenie audiofilskie, lecz wygoda użytkowania, długi czas pracy na baterii, solidna konstrukcja, odsłuch prawie bez przerw (połączenie BT) oraz dobra jakość dźwięku są warte swojej ceny. Czasami zdarzają się drobne zakłócenia w łączności, ale na razie nie mogę wyczuć, co je powoduje. Podczas jazdy rowerem potrafią przez 2-3 godziny pracować bez zarzutu, a później nagle przez chwilę poprzerywać. Może związane jest to z zakłóceniami elektromagnetycznymi (np. linie energetyczne pod i nadziemne) lub kończącą się baterią. Kolejne zalety: dobrze trzymają się głowy, nie powodują dyskomfortu, nawet przy długotrwałym użytkowaniu - nie dają wrażenia ucisku w miejscu styku z okolicami uszu. Przy ustawieniu głośności na dużym poziomie stwarzają uczucie łaskotania, ale jest to zrozumiałe, bo sama istota ich działania polega na przesyłaniu drgań, a im głośniej, tym one większe. Nie mniej jednak nie po to je kupiłem, żeby robić na rowerze "dyskotekę" lecz by móc odbierać również dźwięki z otoczenia (dla własnego bezpieczeństwa oraz słyszeć np. żonę!!!). Ogólne wrażenie - nad wyraz pozytywne. POLECAM!!!

Najlepsze słuchawki jakie dotąd miałem. Pomimo tego, że są typowo sportowe słucham także w domu. Do specyficznego odbioru dźwięku trzeba się przyzwyczaić - jakość dźwięku jak dla mnie ideał. Polecam ludziom aktywnym, którzy chcą mieć kontrolę nad tym co się dzieje wokół nich nie rezygnując z słuchania muzyki.

wstępnie jestem zadowolony z towaru i sposobu zakupu mam nadzieję że moja opinia o produkcie podczas eksploatacji nie zmieni się z poważaniem nabywca Zdzisław Mól

Słuchawki przetrwały 6 miesięcy codziennego użytkowania, po czym plastikowe zauszniki pękły. Tytanowy pręt nie jest umieszczony w całej konstrukcji, a jedynie łączy części z elektroniką i baterią po lewej i prawej stronie. Same słuchawki wbrew opisowi przymocowane są jedynie kruchym plastikiem, który nie wytrzymał naprężeń i pękł po około pół roku od zakupu.

Za 400zł oczekuję znacznie dłuższego czasu eksploatacji.